-Oh,Alku pamiętam.- Westchnęłam.
-Pamiętasz,może jak wymykaliśmy się w nocy by się spotkać?-
-Pamiętam Trio.-
-Alku,ja tak dłużej nie mogę! Ja chcę być z tobą na zawsze! Kiedy mi się w końcu oświadczysz?- Spytałam.
-Jeśli bym ci się oświadczył to na pewno bym ci tego nie powiedział wcześniej.- Odpowiedział.
-Oj,Alek!- Krzyknęłam po czym przewróciłam basiora na plecy na kanapie i go całowałam. Po krótkiej chwili zadzwonił telefon. Musiałam z Alka wstać i podejść do słuchawki.
-Halo,słucham?-
-Dobrze do widzenia.-
-Alek! Dzwonili ze Sztokholmu! Mają pracę dla mnie!-
-To gratulacje,ale musisz tam wyjechać?-Spytał.
-Niestety tak,ale nic się nie bój,zabieram cię ze sobą!- Odpowiedziałam.
-Szybko pakuj się,wyjeżdżamy za 3 dni.-Powiedziałam,a Alek nawet nie westchnął.
Następnego dnia,gdy Alek brał kąpiel,ja poleciałam na skrzydłach do sklepu kupić nowe rzeczy.
Wróciłam po 2 godzinach do domu.
-Gdzie byłaś?- Spytał Alek,jedzący obiad.
-W sklepie,przepraszam,że cie nie powiadomiłam.- Przytuliłam basiora szybko i dałam mu całusa.
(Alek?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz