środa, 8 lipca 2015

Kasandra do Abygeil

Jasne choć,tylko ona jest chwilowo u moich rodziców ponieważ,aby nie zostawała sama w domu kiedy ja się przeprowadzam.Jak chcesz to chodźmy do moich rodziców,trochę pogadamy.
Okej.
Szłyśmy troszkę dłużej i gadałyśmy razem.Opowiadałyśmy sobie jak to było jak byłyśmy małe.Było tak zabawnie,śmiałyśmy się,a mnie aż brzuch rozbolał ze śmiechu.Okej dotarłyśmy chodźmy,rodzice są w domu.Hej mamo,hej tato.Przyszłam po Velie.Okej Velia kochanie choć mamusia przyszła!Velia szybko przybiegła i wskoczyła mi na ręce.I jak fajnie było u babci i u dziadzia?Tak!-krzyknęła zachwycona.Mamo to my już idziemy do mnie pa.Pa!
Wyszłyśmy i kierowałyśmy się do mnie do domu. Velia to jest Abygeil,moja najlepsza przyjaciółka.
Waderka schowała się za mną-wstydziła się.

<Abygeil?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz