piątek, 10 lipca 2015

Od Triady do Alka

Clarie urodziła,małą śliczną dziewczynkę o imieniu Cleo. Ja i Alek byliśmy w super formie. Alek przez pół dnia podziwiał swoją małą siostrzyczkę. Był koniec dnia,ja z Alkiem spaliśmy,ale obudzić musieliśmy się o 5.
-Alek,śpiochu wstawaj,lecimy samolotem do Sztokholmu.- Powiedziałam budząc Alka.
-No,już,już wstaję.- Odpowiedział. Szybko zjedliśmy śniadanie,ja zrobiłam jeszcze kanapki i mogliśmy ruszać w drogę. Siedzieliśmy już w samolocie,ja czytałam gazetę,a Alek chował bagaże do kopuł nad naszymi głowami. Nagle zadzwoniła Abygeil,chciała nas pozdrowić. Alek ucieszył się z pozdrowień. Później zasnęłam na siedzeniu,a Alek zwyczajnie siedział.

(Aluś?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz