Historia watahy
Każda historia ma swój bieg,jedna się kończy dobrze,jedna źle,a tylko niektóra historia ciągnie się dalej. Tak jest w przypadku tej historii,czyli ciągnie się dalej. Zaczęło się to gdy Sarah i Twilight były szczeniakami. Ich matka nazywała się Estera była piękna niczym kwiat Gerbery,a ich ojciec nazywał się Mont'e pochodził od Demonów,jednak bardzo kochał swoją żonę i córki. Byli oni królami nawet Bogami Wszystkich wilków. Gdy Twilight i Sarah bawiły się na podwórku ktoś je zaczepił.
-Sara! k-ktoś z-za tobą stoi...-
Twilight wskazała łapą zza Sarę by ona zobaczyła.
-Witam was dziewczynki,nazywam się Pokento's,szukam waszego ojca.-
Dziewczyny wskazały swoimi łapami w stronę jaskini,dziwna postać wilka której nie znali weszła do jaskini,a dziewczynki nie znając powagi sytuacji bawiły się dalej. Matka wyszła nagle z jaskini i kazała dziewczynkom schować się w lesie,zaprowadziła je i schowała by były bezpieczne.
-Zostańcie tu.-
-Czemu mamo? coś się stało?- Spytała Twilight przerażona.
-Nic kochanie...jak ten pan sobie pójdzie to po was wrócę.-
-Obiecujesz?- Spytała Sarah.
-Tak...obiecuję.-
Matka już poszła a dziewczynki zostały. Minęła już godzina,dziewczynki zaczęły się niepokoić nagle Twilight powiedziała.
-Ej,jest już ciemno a mamy nie ma,może same wrócimy? znam drogę.-
-Ja też znam Twilight,ale nie możemy tak zrobić...co jeśli mama,akurat będzie szła tu a nas nie znajdzie? Tata będzie zły...-
-Oj no Sara! Jestem pewna,że tak nie będzie,choć!-
Złapała Sarę za ramię i pociągnęła za sobą.
-O patrz to nasza jaskinia!-
-Przecież wiem Twila! Słyszysz? to nie Tato?-
-Słyszę...patrz!-
Dziewczynki zajrzały do jaskini i zauważyły matkę,która leżała cała w krwi,ojciec kłócił się z tajemniczym wilkiem.
-Zostaw mnie i moją żonę!-
-Hahahahaha (szyderczy śmiech) jeśli oddasz mi duszę Sary!-
-Nigdy!-
-W takim razie!-
Oczy jego zaczęły się świecić i moc ta rzuciła Mont'e-go o ścianę.
-Zostaw Naszego Tatę!- Gdy Sara zobaczyła,że Twilight to wykrzyknęła,chciała ją zatrzymać,ale było już za późno.
-No proszę,proszę...-
-Zostaw...je!!-
-Sara pomóż mi!-Wykrzyknęła Twila po czym połączyły swoje moce i zwołały Demona,który w nich drzemie.
Demon,którego zwołały zamknął go w ciemnym daleko daleko gdzieś zamkniętym podziemiu. Matka i Ojciec ich zgineli,kto ma się zająć królestwem? Sara i Twila do dziś cierpią z tego powodu,jednakże wiedzą też,że Pokento's wróci a one będą musieli go zniszczyć. Ta historia się nie kończy,ma swój bieg,który ciągnie się dalej...
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz