Stanęłyśmy w drzwiach.Po chwili zobaczył nas Pesti.
O hej już jesteście to chodźcie.Weszłam a Kasandra nie pewnie bo była przybrano siostrą,ale my ją traktowaliśmy jak rodzina w końcu to moja mama zaadoptowała ją.Po chwili mama zabrała głos.
<Lidia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz