niedziela, 21 czerwca 2015

Od Triady do Alka

Miałam już iść,ale tato cały czas pilnował bym nigdzie nie uciekła,nagle weszła mama do pokoju.
-Kaskador,idź,z mienie cię.- Powiedziała mama.
-Dobra.- Odpowiedział jej tato. Gdy tato już wyszedł z pokoju,mama kazała mi szybko iść na spotkanie.

-----------------

-Hej,Alek,dzięki,że poczekałeś...-
-Nie ma sprawy. Tata cię pilnował?-
-Tak,ale mama w porę mnie uratowała.-


<Alek?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz