Triada zaczęła mnie gonić, aż zagrodziła mi drogę.
- Co się dzieje Alek?! - zawołała.
- Ja nie powinienem z tobą rozmawiać. - powiedziałem unikając jej wzroku.
- Dlaczego, myślałam że mnie lubisz?
- Bardzo lubię, ale wolał bym nie podpaść twojemu tacie. Po za tym mojemu też się to nie podoba. - westchnąłem.
- Możemy się spotykać np. w nocy, oni nie zauważą. - zaproponowała.
- No.... Ok! - powiedziałem, a Trio uśmiechnęła się.
- To może dziś po północy nad rzeką.
- Świetnie, a na razie udawajmy że się unikamy. - wyszeptałem. Wadera zachichotała i kiwnęła głową.
- - - - - - - - -
W nocy poszedłem w umówione miejsce i czekałem, Trio nie przychodziła, ale postanowiłem zostać jeszcze trochę.
<Triada?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz