-Wiem,ale to nic wielkiego,a ty jesteś Alek prawda?-
-Tak jestem Alek-
-Aha,właśnie szłam nad wodę,idziesz ze mną?-
-Dobra,czemu by nie-
Poszliśmy razem nad wodę i siedzieliśmy.
-Wiesz,że woda to najmocniejszy żywioł? Znaczy bo mama mnie tak uczyła.-
-Rozumiem...
(Dokończysz Alku?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz