wtorek, 23 czerwca 2015

Od Alka do Triady

- Zawsze mamy są wyrozumialsze. - uśmiechnąłem się. 
- To co robimy? - zapytała Trio. 
- Może ścigamy się do tamtego drzewa. - powiedziałem wskazując łapą na oddalony, stary dąb. Wadera zgodziła się, zaczęliśmy biec. Trio zostawała w tyle, więc zwolniłem ona mnie wyprzedziła i wygrała. Patrzenie na jej radość po przekroczeniu mety była o wiele lepsza niż zwycięstwo. 
- Trio... - zacząłem niepewnie.
- Co?
- Czy już zawsze będziemy przyjaciółmi? - zapytałem.

<Triada?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz