piątek, 7 sierpnia 2015

Od Triady do Alka

-Oh,Alku nie,ty jedź do domu ja zostanę.- Powiedziałam dalej płacząc.
-Nie,nie zostawię cie tu samej!- Odpowiedział.
-Jesteś,kochany ale nie wytrzymasz...- Powiedziałam.
- Dam radę!- Odpowiedział. Przytuliłam basiora.
Zasnęłam na kanapie,Alek nie chciał mnie budzić rano wstałam. Podeszłam do Alka śpiącego.
-Alku,wybacz mi,ale tak musiało być...- Szepnęłam i pocałowałam w czoło,zabrałam walizkę i napisałam kartkę:

                   Drogi Alku,

Popełniłam błąd,ja tylko niszczę ci życie,nie mogę być z tobą,nie jestem ciebie godna. Wyjeżdżam teraz do innego hotelu,pewnie umrę z tęsknoty,ale to nie ważne,dla mnie jesteś ważny tylko ty. Alku,ze mną się męczysz,wróć do domu i rodziny,ja nie mogę z tobą być,bo niszczę ci życie. 


                                                                                                           ~~ Triada



Pisanie tego było dla mnie straszne,ja już wyjechałam do innego hotelu i nagle zaczęłam płakać tak mocno,że myślałam,że nie wytrzymam. Poszłam napić się wody,Myślałam cały czas o Alku i o tym,że praca pochłonęła mnie bardzo mocno,to było dla mnie nie do odwrócenia. Następnego dnia poszłam do pracy,gdy wracałam zobaczyłam z tyłu podobnego kogoś do Alka,ucieszyłam się bo myślałam,że to Alek,ale to nie on. Wróciłam z kolejnym płaczem.


<Alek?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz