- Za co ? - zapytał . Popatrzałam się chwile na niego .
- Za to że spędzasz ze mną czas .. gdyby nie ty to pewnie nadal bym się zmieniała.. Ale skończmy ten temat . - powiedziałam . Ziewnęłam .
- Widzę że spać ci się chcę . - powiedział z lekkim uśmiechem .
- Chyba tak.. - powiedziałam .
- To.. może cię odprowadzę ? - zaproponował .
- Spoko . - odpowiedziałam . Katoren odprowadził mnie do jaskini . Pożegnałam się z nim tuląc go . Weszłam do jaskini . Wreszcie mogłam zasnąć bez najmniejszych przeszkód .
***
Rano obudziły mnie jakieś szmery . Przeciągnęłam się leniwie i wyszłam z jaskini . Kiedy wyszłam wpadł na mnie Katoren , ponieważ szybko biegł i nie mógł się zatrzymać .
- Em.. zejdziesz ze mnie? - Powiedziałam próbując wstać , ale Katoren siedział mi na plecach .
- Oj.. sorry . - powiedział wstając ze mnie . Wstałam , otrzepując się z powstałego kurzu .
- Czemu tak szybko biegłeś ? - zapytałam .
- Em.. no.. - próbował coś wydusić z siebie .
- Dobra.. nieważne . - odpowiedziałam - Chcesz zjeść ze mną śniadanie? - zapytałam . Katoren kiwną głową na " Tak " . Po śniadaniu poszliśmy na spacer , na jakąś dość podejrzaną łąkę . Usiedliśmy obok kamienia . Podeszłam do jakiegoś drzewa , czułam dość dziwny zapach .
- M-moon? - powiedział drżącym głosem Katoren .
- Tak? - odwróciłam się . Osłupiałam . Za Katorenem stał smok . Ewidentnie ziemi , bo myśleliśmy że to był kamień . Zbliżył się do Katoren'a , i chwycił swoim ogonem robiąc taki jak by " Wir " z ogona . Po chwili puścił , Katoren przez chwilę bujał się na różne strony a po chwili upadł na plecy . . Żeby pokonać tego typu smoka , w dolinie z której pochodzę trzeba by było użyć skrytej we mnie Duchowej Mocy . Ale... groziło to albo utratą kilku kropel krwi albo natychmiastową śmiercią .. Żeby zrobić duchową moc musiałam tylko.. zmienić się w Blood Form i wtedy dotknąć łapą mojego czerwonego księżyca na boku . Podbiegłam do smoka i Katoren'a
- Wybacz Katoren.. ale muszę... - wyszeptałam do leżącego Katoren'a. Powoli odzyskiwał przytomność . Nie mógł wstać ale już widział.. i słyszał . Dotknęłam swojej przedniej łapy i zechciałam zmienić się w Blood Form . Zmieniłam się . Moje oczy były całe czerwone , dość dziwne..
Natychmiast dotknęłam swojego czerwonego księżyca na boku . Wtedy w okół mnie pojawiła się czerwona aura . Jedna z przednich łap świeciła na czarno . Dotknęłam nią smoka , a ten padł na ziemie . Kiedy moc przestała działać , przemieniłam się w siebie i padłam na ziemie . W okół mnie była moja krew .. Katoren już wstał . Był obok mnie .
- Moon! - krzyknął Katoren
- Ch -Chyba.. za bardzo cię lubię.. - powiedziałam resztkami sił . uśmiechając się lekko .
- Nic już nie mów .. tylko tracisz przez to siły.. - powiedział przytulając mnie . Byłam wyczerpana .. Ale żyłam.. to najważniejsze . Po chwili jednak straciłam świadomość i zemdlałam . Jednak po chwili otworzyłam oczy . Katoren był...
< Katoren? Cóż za akcję wymyśliłam. :3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz